Następnego dnia kupiłam porcelanowy naparstek w sklepiku przy Muzeum Le Grand Blockhause (Wielki Bunkier) www.grand-blockhaus.com, w miejscowości Batz-sur-Mer niedaleko Saint-Nazaire. W zasadzie to wypatrzył mi go S., który w jakiś sposób stwierdził, że te naparstki to nie jest taki zły pomysł - nie zajmują miejsca, nie są zbyt drogie i po zamknięciu w gablocie nie obrastają kurzem.
Wielki Bunkier to jeden z elementów Wału Atlantyckiego - systemu umocnień wojennych ciągnących się na długości 3862 km wzdłuż zachodnich wybrzeży Europy, wzniesiony przez Niemców podczas II wojny światowej na okupowanych terenach. System, miał stanowić podstawę obrony niemieckiej w przypadku inwazji wojsk alianckich na kontynent europejski.
Region Saint-Nazaire to ostatni wyzwolony region we Francji. Niemiecka załoga Wielkiego Bunkra poddał się dopiero po podpisaniu aktu kapitulacji przez Niemcy w dn. 8 maja 1945 r. Miejsce to nie znajduje się na głównym szlaku turystycznym Francji, a warte jest zwiedzenie nie tylko przez pasjonatów II wojny światowej. Polecam!
To fakt...naparstki w zamykanych gablotach nie obrastaja kurzem, ale w miare rozrastania sie kolekcji, gablot przybywa...trzeba miec duuuzo miejsca na scianach ;) .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam kolejną naparstkozbieraczkę.Naparstek to mała rzecz ,a jak bardzo cieszy...Bardzo fajny naparstek.Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie:) galeryjkanaparstkowa.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDziękuję. To był mój pierwszy blog który odwiedziłam, wstąpię jeszcze nie raz :)
OdpowiedzUsuńPiękny początek kolekcji, zobaczysz w jak szybkim tempie zabraknie ci miejsca w gablotce, a później zabraknie gablotek i tak już będzie... Skąd my to znamy. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuń